Ostatnia aktualizacja 27 czerwca 2017 przez admin
25 czerwca Bibice obchodziły 25-lecie kapłaństwa księdza Jana Przybockiego, proboszcza tamtejszej parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Jako że świętowało całe sołectwo to wydarzenie słusznie nazwano „Świętem parafii i sołectwa Bibice”, na które przybyło wielu przyjaciół z sąsiednich miejscowości. Niezapomnianej niedzieli towarzyszyła piękna pogoda. Na koniec zaproszono na koncert Eleni. Dało się zauważyć, że parafianie kochają księdza Jana i to widać na co dzień i z okazji tego święta.
Podczas mszy świętej odpustowej złożono gorące życzenia księdzu proboszczowi. Życzeniom i prezentom nie było końca. Składali je wojewoda małopolski Piotr Ćwik, wójt gminy Zielonki Bogusław Król w imieniu samorządu gminy, liczna delegacja Bibiczan z sołtysem Tadeuszem Łyskiem na czele, ulubiona orkiestra księdza Jana z Zielonek z radną gminy Anną Sieńko oraz wielu innych gości. Nie zabrakło także urodzinowego tortu. W prezentacji komentowanej przez Janusza Setlaka przedstawiono miejsca, z którymi ksiądz Jan związał się w czasie posługi kapłańskiej – przede wszystkim rodzinną miejscowość Waksmund, skąd przybyła delegacja w strojach regionalnych. Ksiądz Jan włożył krakowską czapkę i wziął w rękę ciupagę, by połączyć krakowiaków i górali. Opiekę nad parafią ksiądz łączy z wieloma obowiązkami, by wymienić kilka – jest koordynatorem pieszej pielgrzymki krakowskiej na Jasną Górę; w komitecie Światowych Dni Młodzieży był koordynatorem departamentu logistycznego; jest kapelanem Stowarzyszenia MALTA – Służba Medyczna; jako dziennikarz rozważa Słowo Boże na Niedzielę z ks. biskupem Janem Szkodoniem w zakopiańskim radiu Alex.
Mszę świętą uświetniły muzyką Parafialno-Gminna Orkiestra Dęta z Zielonek oraz bibicki chór Psallite Deo. Oba zespoły zagrały również pod kościołem, a za nimi zespół Bibiczanie z kapelą Jana Regulskiego, taneczny zespół folkowy pod kierownictwem Anny Herezy i kameralna orkiestra smyczkowa młodych muzyków z Norwegii, która przybyła wraz ze Stefanem Plewniakiem. Była to niespodzianka, której nie było na plakacie. – Kto śpiewa to dwa razy się modli, a jak ktoś jeszcze gra… – mówił ksiądz Jan o ich występie. O 14.00 swoje największe przeboje zaśpiewała Eleni. Artystka w drodze na koncert do Rzeszowa porwała Bibiczan do tańca, ale i wspólnej modlitwy. Ksiądz jubilat zdradził, że słucha „Dobranoc, Maryjo” w wykonaniu Eleni. Na koniec wspólnie zaśpiewano wprawdzie „Barkę”, ale w przyszłości będzie i ulubiona pieśń księdza. – Przyjdą zaś – zakończył ksiądz z nadzieją, że to może jedyny koncert Eleni w Bibicach, ale nie ostatni.
Wydarzeniom po mszy świętej towarzyszyła wspólna Agapa, znakomite jedzenie przygotowane przez panie z Koła Gospodyń i Koła Integracji Bibic pozwoliło biesiadować przy wspólnych rozmowach. – Jedna świnka jeszcze w czwartek chodziła – wychwalał świeżość i lokalność specjałów ksiądz Jan. Strażacy z OSP zabezpieczali imprezę, kurtyną wodną zapewnili ochłodę w upale. Ksiądz Jan podkreślał jak ogromną pracę wykonali społecznicy w Bibicach, by przygotować święto i chwalił ich, m.in. opowiadając o niedawno założonym kole Caritas – Złożyli się i kupili kozę, ale nie do hodowli. W Afryce jeśli ktoś mieszka to wielkim prezentem jest właśnie koza i oni przekazali pieniążki, aby tę kozę kupić ludziom potrzebującym. Kiedy mi mówili, że kupili kozę to się rozglądałem, kiedy będzie meczeć – relacjonował ksiądz Jan.
– Dobry pasterz jest największym skarbem, jaki dobry Bóg może dać parafii – głosił slajd w prezentacji Bibiczan o swoim proboszczu.
IO
Więcej zdjęć: tutaj