Skip to main content
search
Aktualności

Drugi dzień walki z żywiołem w gminie Zielonki

By 2 sierpnia 2013No Comments

Ostatnia aktualizacja 2 sierpnia 2013 przez admin

24 i 25 czerwca po intensywnych opadach na terenie gmin Sułoszowa i Ojców skumulowały się wody w rzece Prądnik i potoku Garliczka, co spowodowało przejście przez teren gminy Zielonki kilku fal powodziowych. Poziom wody, która przeszła przez Zielonki był wyższy niż 4 czerwca. 25 czerwca wylała jeszcze rzeka Dłubnia w Batowicach i Dziekanowicach.

 

 

24 czerwca mieszkańcy zostali powiadomieni o zbliżającym się niebezpieczeństwie; strażacy, mieszkańcy i sztab kryzysowy podejmowali akcje zabezpieczające, m.in. za pomocą worków z piaskiem. Od godziny 10 rano woda stale się podnosiła zalewając pola i kolejne ulice, pomimo iż strażacy i mieszkańcy walczyli z nią dzielnie. Rzeka Prądnik (Białucha) i potok Garliczka falami przechodziły i wystąpiły z brzegów w Korzkwi, Januszowicach, Trojanowicach, Pękowicach i Zielonkach.
24 czerwca najgorsza sytuacja była w miejscowości Korzkiew, gdzie został uszkodzony most prowadzący z drogi powiatowej w kierunku Prądnika Korzkiewskiego oraz w miejscowości Zielonki, gdzie m.in. już około południa cała ulica Bankowa znalazła się pod wodą, podobnie jak po południu ul. Rzyczyska; nieprzejezdna z powodu zalania była też ul. Na Kąty w Trojanowicach, sytuacja spowodowała również czasowe zamknięcie dróg: powiatowej w Korzkwi łączącej trasę wojewódzką Kraków – Wolbrom z tzw. drogą olkuską oraz powiatowej w Zielonkach, czyli ul. ks. Zięby. – Sytuacja jest trudna – informował 24 czerwca w godzinach popołudniowych mł. brygadier Jacek Hajduk zastępca dowódcy JRG nr 7 w Krakowie, który dowodził akcją na terenie gminy Zielonki. – Na szczęście rzeka wylała na łąki i pola w Trojanowicach, co zmniejszyło skalę zalań w centrum miejscowości Zielonki.
W późnych godzinach popołudniowych wydawało się, że poziom wody opada, jednak około godz. 18:30 ponownie zaczął padać deszcz, co spowodowało przejście kolejnej fali powodziowej w nocy z 24 na 25 czerwca.
– Bardzo zła sytuacja była w Zielonkach w dzień 24 czerwca, wieczorem stan wody już nie podnosił się. Jednak ponownie w nocy około godziny 2 alarmowaliśmy mieszkańców Zielonek o zbliżającej się fali, jednak nie była ona większa, niż te, które przeszły za dnia – informował rano 25 czerwca Jan Palimąka, komendant gminny OSP w Zielonkach. Jednak do południa 25 czerwca przez Zielonki przeszła jeszcze kolejna, największa fala wody na rzekach na Prądnik i Garliczka.
Podobnie stało się na rzece Dłubni: w Dziekanowicach i Batowicach, gdzie również ok. godziny 3 w nocy z 24 na 25 czerwca mieszkańcy byli alarmowani przez strażaków, że idzie duża fala oraz w Węgrzcach – Sudole, gdzie był bardzo wysoki stan wód na potoku Rozrywka.
Fala kulminacyjna na Prądniku i Garliczce przeszła przez gminę koło południa 25 czerwca. Po południu tego dnia zaczęto obserwować wyczekiwane powolne opadanie wody w tych dwóch rzekach; niestety gwałtownie natomiast zaczął podnosić się poziom wody na Dłubni – pojawiła się nawet groźba zerwania wałów.
W ciągu dwóch dni w akcji zabezpieczającej i ratowniczej wzięło udział około stu strażaków ochotników z dziewięciu jednostek OSP działających na terenie gminy Zielonki, dodatkowo ochotnicy z gminy Wielka Wieś, Michałowice i Zabierzów. Do pomocy na terenie gminy Zielonki skierowano też aspirantów ze szkoły pożarnictwa w Krakowie, nie zabrakło i druhów z zawodowej straży pożarnej.
– Dziękuję bardzo wszystkim strażakom, zarówno ochotnikom z terenu gminy, jak i gmin sąsiednich oraz strażakom zawodowym. Szczególne podziękowania kieruję do mieszkańców, którzy użyczali swojego sprzętu, by sprawniej można było dostarczać worki z piaskiem i włączyli się w prace przy napełnianiu worków dla wszystkich zagrożonych i potrzebujących. Dziękuję też radnym i sołtysom, którzy aktywnie uczestniczą w akcji – podkreśla wójt Bogusław Król.
MKF

Zdjęcia: tutaj

Close Menu
 
25 kwietnia 2024
Skip to content