Ostatnia aktualizacja 8 maja 2017 przez admin
W piątek 5 maja ok. godz. 13 w okolicach LKS Zieleńczanka pojawił się łoś. – Samica łosia wyskoczyła bezpośrednio przede mnie oraz wózek, w którym wiozłam roczne dziecko, przeskakując przez ogrodzenie Klubu Sportowego “Zieleńczanka” – poinformowała nas mieszkanka Zielonek. Jeden ze świadków zgłosił sprawę na policję. Łoś przemieszczał się w stronę ul. Krakowskie Przedmieście.
Spłoszony łoś po przeskoczeniu kolejnego, 2,5-metrowego ogrodzenia znalazł się na terenie posesji przy ul. Krakowskie Przedmieście, na której mieści się zakład fryzjerski, następnie, znów po przeskoczeniu ogrodzenia, na terenie sąsiadującego osiedla.
Jak informuje zastępca komendanta Komisariatu Policji w Zielonkach podkomisarz Michał Godyń, policja wraz ze strażakami z Zielonek podjęła akcję, skontaktowano się też ze strażą leśną z Nadleśnictwa Krzeszowice.
– Po dojeździe na miejsce, wraz z policją, która już była na miejscu, ustawiliśmy się tak, by skierować zwierzę w stronę lasu. Dla bezpieczeństwa zamknęliśmy chwilowo ruch na drodze wojewódzkiej, by nie doszło do kolizji – relacjonują druhowie z OSP Zielonki.
Po rozłożeniu „rękawa” policji i strażakom udało się przepędzić ok. 250 kg zwierzę z zabudowanego terenu. Łoś przeskoczył rzekę Prądnik i skierował się w kierunku pól.
– Mam nadzieję, że łoś jest bezpieczny i zarazem, że więcej się nie spotkamy – podsumowuje swoje spotkanie z łosiem mieszkanka Zielonek.
Policja zaleca, żeby w razie zauważenia łosia unikać kontaktu z tym dzikim zwierzęciem.