Skip to main content
search
Relacje

Mędrcy świata, gdzie spiesznie dążycie? – czyli Orszak Trzech Króli w Zielonkach

By 21 stycznia 2015No Comments

Ostatnia aktualizacja 21 stycznia 2015 przez admin

DSCN6752

 

Słońce w zenicie otulało roześmiane twarze uczestników pierwszego w Zielonkach Orszaku Trzech Króli. Odbył się on – nie mogło być inaczej – w samą uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli 6 stycznia. Tą manifestacją radości nasza gmina wpisała się w nowy zwyczaj, praktykowany już w ponad trzystu miastach Polski.

Wszystko rozpoczęło się sumą w kościele parafialnym w Zielonkach, który pomieścił niezwykłą ilość ludzi. Podczas mszy przy szopce pełnili wartę Trzej Królowie – Władysław Kućmierczyk, Józef Siatko i Jan Sieńko, ubrani we wspaniałe, pełne dostojeństwa stroje. Środek kościoła wypełnili zwartym szeregiem strażacy z Bibic i Garlicy Murowanej.
Po zakończonym nabożeństwie wierni wylegli na plac przykościelny, gdzie obserwowali, jak do białej dorożki wsiadają królowie wraz z duchowieństwem. Orszak ruszył, a w nim mieszkańcy w różnym wieku. Wielu rodziców wyciągnęło swoje pociechy z domu, by mogły nacieszyć oczy pięknymi strojami królów i Herodów z Zielonek. Nie brakowało kartonowych koron dla chętnych, choć gdzieniegdzie lśniły wspaniałe złote, ozdobione drogimi kamieniami. Ci, którym mało było dźwigać symbol władzy, mogli pobrać jeszcze gazetki misyjne i śpiewniki z kolędami, które cieszyły się wielką popularnością (były dwie wersje: ogólnopolska i nasza własna, zielonecka – nie muszę dodawać, która schodziła jak świeże bułeczki).
Na skarpie kościelnej, w centrum, w parku czekali uczestnicy orszaku, by najpierw obejrzeć wspaniałości, a następnie przyłączyć się do ukoronowanego tłumu. A było co oglądać! Orszak prowadziła banderia konna, następnie jechała dorożka, za nią szły Herody z Zielonek, następnie umundurowani strażacy niosący sztandary, Parafialno-Gminna Orkiestra z Zielonek z kapelmistrzem Wojciechem Karwatem, dzieci ze szkoły w Zielonkach z flagami rozdające naklejkę pamiątkową. Gdy orszak wkroczył do centrum Zielonek, nastąpiła krótka przerwa, podczas której wysłuchano śpiewu zespołu Fermata pod batutą Anny Roj i wysłuchano krótkiego fragmentu Pisma Świętego. Orszak ruszył ulicą Galicyjską (nad organizacją ruchu czuwała policja), cały czas śpiewając z Piotrem Szczerbą, zieloneckim organistą, kolejne zwrotki kolęd. Orszak jeszcze raz się zatrzymał przy Parku Wiejskim, by posłuchać utworu Mędrcy świata monarchowie, granego przez orkiestrę, i kolejnego fragmentu Biblii.
Po wejściu do parku królowie oddali hołd Świętej Rodzinie stojącej na podwyższeniu, w zbitej z desek szopce. Wówczas kilka słów powiedział ksiądz proboszcz zieloneckiej parafii Andrzej Olszowski, p. Michał Klak poprowadził modlitwę za nienarodzone dzieci i chór Bel Canto (z akordeonem wszechstronnego Wojciecha Karwata) zaśpiewał przepiękne, mało znane pastorałki, jak Z raju pięknego miasta. Między zgromadzonymi ludźmi przemykali wolontariusze fundacji św. Brata Alberta, kwestujący na rzecz zbudowania schroniska dla bezdomnych.
Tak zakończył się ten pierwszy zielonecki Orszak Trzech Króli. Wszystko się udało, co traktowano jako bardzo jasny znak błogosławieństwa Bożego. Nic więc dziwnego, że od razu zaczęto rozmyślać o organizacji kolejnego orszaku. A ci najbardziej dowcipni mówili, że po tak hucznym pierwszym razie, za rok trzeba będzie sprowadzić prawdziwe wielbłądy…
Jan Bulak

 

Po więcej zdjęć, za wszystkie dziękujemy p. Józefowi Baranowi, zapraszamy: tutaj

 

DSCN6780
DSCN6783
DSCN6793
DSCN6798
DSCN6806
DSCN6860
DSCN6861
 
Close Menu
 
24 kwietnia 2024
Skip to content