Ostatnia aktualizacja 12 listopada 2024 przez Marek Skiba
Wieczorem 11 listopada w budynku wielofunkcyjnym w Brzozówce zorganizowano obchody Narodowego Święta Niepodległości. W ramach wydarzenia zaplanowano m.in. prelekcję Gabriela Janczarskiego pt. “Wojenno-jeniecka odyseja Leona Janczarskiego”. Inicjatorami spotkania byli Elżbieta Cich, sołtys Brzozówki i radna gminy Zielonki oraz Koło Gospodyń Wiejskich „Przyjaciele Brzozówki”.
Na początku wspólnie odśpiewano hymn Polski. Wykład dotyczył losów dziadka Gabriela Janczarskiego, mieszkańca Brzozówki. W pierwszej części prelekcji uczestnicy mogli zapoznać się z opisem życia ludności wiejskiej. Poruszono temat szeroko panującego analfabetyzmu oraz niechęci chłopstwa do nauki.
W dalszej części prelegent przedstawił losy swojego dziadka. Leon Janczarski urodził się w 1892 roku. Wraz z rodzicami oraz dwoma braćmi i siostrą mieszkał w Brzozówce. W 1913 roku rozpoczął służbę wojskową. Skierowano go w okolice Irkucka na Syberii. W związku z wybuchem I Wojny Światowej znalazł się w lutym 1915 roku w okolicach Ostrołęki. Podczas jednej z bitew na Kurpiowszczyźnie znalazł się w niewoli niemieckiej.
Jego pobyt w obozie jenieckim w Alzacji zbiegł się z końcem I Wojny Światowej. Następnie dostał się do „Błękitnej Armii Józefa Hallera”, którą formowano we Francji, a z którą powrócił do Polski. Walczył na froncie ukraińskim oraz pod Warszawą w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Po licznych perypetiach wojenno-jenieckich, które trwały osiem lat powrócił do domu rodzinnego w Brzozówce.
Historię swojej niewoli opublikował w „Gazecie Świątecznej” w 1931 roku.
Po wykładzie prelegent odpowiadał na zadawane przez publiczność pytania. Dodatkowo zainspirowani wykładem Gabriela Janczarskiego, obecni goście zaczęli wspominać losy swoich przodków.
W drugiej części wydarzenia odbyła się prelekcja Jerzego Kłępa, sołtysa Jurczyc z gminy Skawina oraz pokaz filmu dotyczący wspominanej wcześniej „Błękitnej Armii Józefa Hallera”. Ta powołana 4 czerwca 1917 dekretem prezydenta Francji, z inicjatywy Romana Dmowskiego, formacja składała się z ochotników polskich i podlegała rozkazom dowództwa francuskiego.
– Chciałem podziękować Panu Gabrielowi, i pozostałym przedmówcą, za to, że chcieli się z nami podzielić tymi niezwykłymi historiami – mówił po prelekcjach Mirosław Golanko, wójt gminy Zielonki. – To jest niesamowite, ponieważ możemy w różny sposób celebrować tę uroczystość. Myślę, że własne historie są najlepszym wyrazem tego, co możemy pokazać – kontynuował.
Następnie nadszedł czas na wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych, rozmowy i pamiątkowe zdjęcia. Wzruszającym momentem było odśpiewanie piosenki „Tu wszędzie jest moja Ojczyzna”, z dodatkowymi zwrotkami nawiązującymi do gminy Zielonki i miejscowości Brzozówka.
MS
Poniżej prezentujemy zdjęcia z tego wydarzenia.