Ostatnia aktualizacja 27 sierpnia 2014 przez admin
W niedzielę 24 sierpnia 11 dożynkowych korowodów z gminy Zielonki dziękowało za dary ziemi. Jedni bardziej tradycyjnie, inni na wesoło, ale wszyscy z przepięknymi wieńcami i w barwnych krakowskich strojach. Choć deszcz kilkakrotnie postraszył, wszystko się udało. W tym roku gospodarzami byli węgrzcanie, a uroczystość odbyła się na boisku TS Węgrzce.
Drogę na dożynki łatwo było znaleźć podążając za stojącymi przy głównych drogach babami i chłopami… naturalnej wielkości wykonanymi ze zboża!
Uroczystość rozpoczęto Mszą świętą, która celebrował ks. Wojciech Warzecha, proboszcz węgrzeckiej parafii. – To święto chleba powszedniego i tych, co ten chleb współtworzą. Dziękujemy Bogu za odpowiednią pogodę i wszystkim, którzy rolników w ich pracy wspierają. Gdy wielu korzysta z wakacji i odpoczywa, na polach trwa praca, by powstał chleb, który jest wartością bezcenną. Dla zrozumienia Ewangelii, Jezusa trzeba wiedzieć, czym jest rolnictwo i pasterstwo. Ewangelia jest pełna obrazów z pracy rolnika. Jezus z uwagą podkreślał pracę tych, co tworzą chleb na nasze stoły – mówił ks. W. Warzecha podczas homilii.
Korowody witali sołtys Węgrzc Augustyn Jach, wójt gminy Zielonki Bogusław Król i dyrektor Centrum Kultury Marek Płachta. Starostami dożynkowymi byli Jolanta Madejska – dyrektor Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Węgrzcach „gospodarująca” na 77 ha oraz Edward Julian Witek, rolnik z Węgrzc, jeden z największych gospodarzy, uprawiający na 8 ha głównie warzywa. SDOO, której dyrektorem jest J. Madejska to filia Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin Uprawnych; zajmuje się m.in. prowadzeniem doświadczeń w celu wyboru odmian zalecanych do uprawy na terenie województwa małopolskiego i upowszechnianiem wiedzy o odmianach roślin uprawnych. Zgodnie z tradycją starostowie przekazali chleb z tegorocznego zboża wójtowi gminy, „by dzielił go sprawiedliwie”, co też uczynił częstując nim publiczność.
Podczas dożynek zaprezentowało się 11 korowodów z 9 miejscowości, a były to: jako gospodarze sołectwo Węgrzce, Wola Zachariaszowska, Owczary, Zielonki, Trojanowice, Dziekanowice, Januszowice, sołectwo Grębynice, następnie Koło Integracji Bibic, sołectwo Bibice, Koło Gawędziarzy i Śpiewaków z Grębynic – z wieńcem, ale w programie kabaretowym. Przyśpiewki w większości były tradycyjne, choć nie pozbawione i aktualnych akcentów: grębyniczanie wykonali własną wersję przeboju Donatana i Cleo, a owczarzanie, w komentarzu do aktualnej sytuacji politycznej, częstowali pysznymi jabłkami.
Warto podkreślić, iż wszystkie korowody przygotowały wspaniałe wieńce, istne dzieła sztuki wymagające nie tylko ogromnego nakładu pracy, ale i talentu osób przy nich pracujących: a więc były wieńce w kształcie koszy wypełnionych darami ziemi (Węgrzce), Chrystusa pukającego do drzwi (Januszowice), z figurą Maryi (Zielonki), studni z kogucikiem na szczycie (Grębynice), dzbana (Grębynice Koło), serca (Bibice Koło), ale i oczywiście też tradycyjne w formie. Każdy z korowodów przekazał wieniec osobie szczególnie dla sołectwa zasłużonej i tak otrzymali je: wójt gminy Zielonki, marszałek województwa małopolskiego Marek Sowa (z jego imieniu odebrała Agata Błahuciak, sekretarz województwa), dyrektor ZS w Woli Zachariaszowskiej Romana Chadysz-Michalska, sołtys Zielonek Władysław Orzechowski, przedsiębiorcy Janina i Józef Karpałowie, lekarz rodzinny z Batowic Andrzej Zając, konserwator zabytków restaurujący kościół w Korzkwi Józef Mitka, sołtys Grębynic Adam Duliński, ks. proboszcz z Bibic Jan Przybocki, rolnik Ryszard Surga i przedsiębiorca Ewa Sadzik.
Chleby w podzięce za pomoc rolnikom i wszystkim mieszkańcom podczas ulew i innych sytuacji kryzysowych wójt i przewodniczący rady gminy Zielonki Ryszard Krawczyk wręczyli przedstawicielom straży: prezesowi gminnego zarządu OSP Aleksandrowi Padlikowi i komendantowi gminnemu Janowi Palimące, a w podzięce za współpracę przy organizacji dożynek prezesowi TS Węgrzce Jackowi Pierzchale.
Dodatkową atrakcją tegorocznych dożynek cieszącą się szczególnym powodzeniem było dojenie sztucznej krowy. Nic dziwnego, skoro na naszych podkrakowskich wsiach o krowę coraz trudniej…
MKF
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
