Ostatnia aktualizacja 28 czerwca 2016 przez admin
Festiwal Zespołów Ludowych w Zielonkach czyli II Folkowe Powitanie Lata odbyło się 26 czerwca. To okazja do spędzenia czasu z rodziną, ale i dzień poświęcony folklorowi reprezentowanemu przez twórców indywidualnych i zespoły z gminy Zielonki i nie tylko. W tym roku na scenie zaprezentowało się osiem grup z gminy Zielonki oraz dwie grupy z Podhala – z zaprzyjaźnionej Morawczyny, które przyjechały na specjalne zaproszenie sołectwa Zielonki.
Folkowe Powitanie Lata rozpoczęły występy dwóch grup „Pszczółki” i „Smerfy” z Przedszkola Samorządowego w Zielonkach. Dzieciaki rozbawiły widownię tańcem i śpiewem, a nad najmłodszymi artystami czuwały wychowawczynie Aneta Gumula i Anna Demczuk. Następnie wystąpił zespół „Bel Canto” z Zielonek, który śpiewał o życiu codziennym i pracy przy zbiorze marchwi. Słynną w Zielonkach balladę o marchwi wykonał Władysław Kućmierczyk. Kolejny zespół wkroczył na scenę z koszykiem wypełnionym po brzegi gęsim pierzem – to gospodynie z Koła Gospodyń Wiejskich z Owczar przypomniały wszystkim dawne przyśpiewki wykonywane przy skubaniu pierza. Porwały tym samym publiczność do wspólnego śpiewania.
Kolejna grupa to Gawędziarze i Śpiewacy z Grębynic – mieliśmy okazję wysłuchać Anny Madej, zdobywczyni I nagrody podczas Festiwalu Godki Krakowskiej 2016 z gawędą „Nasa rodzina”. Pomagali jej członkowie grupy, którzy kolejno wchodzili na scenę. Nie zabrakło pięknych Cyganek i Cyganiątek z Koła Przyjaciół Brzozówki, którzy w pięknych strojach wyśpiewali i wytańczyli ballady cygańskie. Nagle wszyscy uwierzyli we wróżby i chcieli je usłyszeć od Pań z Brzozówki.
Następnie zaprezentowali się Krakowianki i krakowiacy z Koła Regionalnego „Tradycja” z Trojanowic, który przypomniał już zapomniane pieśni ludowe. Nie zabrakło odwagi trzem paniom z Koła Gospodyń Wiejskich w Korzkwi, które zadebiutowały na scenie wykonując trzy piosenki specjalnie ułożone na festiwal. W barwnych kostiumach wkroczyła na scenę liczna grupa „Przyjaciele” przedstawiając bajkę „Ambaras w bajkowym świecie” opartą na bajce o Czerwonym Kapturku, w której jednak biorą udział postacie z innych bajek: Smerf, Baba Jaga, a nawet i Kot w Butach. Kunsztownego krakowiaka zatańczyli na koniec „Bibiczanie” przedstawiając fragment „Wesela bibickiego”, którego wystawią w całości we wrześniu na boisku w Bibicach.
Oprócz występów na scenie festiwal obejmował również prezentacje w formie stoisk wystawienniczych. Zobaczyliśmy wyjątkowe przedmioty rękodzieła ludowego zrobione przez członkinie Kół Gospodyń Wiejskich, można było je obejrzeć, ale i nabyć jako pamiątkę z festiwalu. Panie z Batowic częstowały domowym smalcem, ogóreczkiem i pysznymi ciastami. Stowarzyszenie Koło Integracji Bibic prezentowało pamiątki ręcznie malowane na szkle i nie tylko. Panie z Owczar pokazały przedmioty z dawnego gospodarstwa domowego. Koło Gospodyń Wiejskich z Węgrzc obstawiło swój namiot pysznymi domowymi ciastami. Był nawet tort, który smakował wyśmienicie. U członków Koła z Brzozówki można było nabyć wiklinowe koszyczki i inne przedmioty wykonane ręcznie. Zespół „Bel Canto” udekorował swoje stoisko świeżymi warzywami, nie zabrakło oczywiście marchwi, którą zajadały się dzieci. Goście z podhalańskiej Morawczyny przywieźli swój chleb, smalec, oscypki i częstowali wszystkich na widowni. Marek Płachta, dyrektor Centrum Kultury, Promocji i Rekreacji, organizator imprezy, w imieniu wójta gminy Zielonki oraz przewodniczącego Rady Gminy Zielonki wręczył wszystkim wykonawcom pamiątkowe dyplomy i nagrody finansowe.
Piknik był też okazją do poznania ciekawej historii przyjaźni sołectwa Zielonki i sołectwa Morawczyna, w której pochowana jest mieszkanka Zielonek Wiktoria Baran. Zasłużyła się w Morawczynie jako odważna i zaangażowana w sprawy tamtejszych mieszkańców nauczycielka, która zginęła śmiercią tragiczną z rąk okupanta. W dowód pamięci o Wiktorii i przyjaźni obu sołectw sołtysi Piotr Łabuda i Władysław Orzechowski uroczyście podpisali porozumienie. Uwieńczeniem tego historycznego momentu były występy gości: zespołu Lost Indesity z gminy Nowy Targ oraz Włodka Majerskiego z Krauszowa. Góralska delegacja z sekretarz gminy Nowy Targ Beatą Szewczyk na czele przeniosła wszystkich w świat owieczek, oscypka i Tatr. Na koniec grupy z Zielonek i Morawczyny odśpiewały wspólnie utwór, do którego słowa napisała Katarzyna Olszewska–Kizlich.
Sponsorami Festiwalu była firma 3Miary z Węgrzc, wystawiła minigabinet fizjoterapii, w którym można było położyć się na profesjonalnym leżaku i poddać się masażowi. Drugi sponsor firma Iris z Woli Zachariaszowskiej zachęcała do zakupu oryginalnej biżuterii. Dzieci mogły korzystać z darmowych atrakcji przygotowanych przez Gminny Ośrodek Opieki Społecznej w Zielonkach, a były to duże bańki mydlane, malowanie twarzy, zmywalne tatuaże oraz gry i konkursy z nagrodami. Pracownicy GOPS rozdawali najmłodszym słodycze i napoje. Rozpowszechniane były ulotki i wizytówki informujące o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz o działalności Punktu Informacji, Wsparcia i Pomocy dla Osób Dotkniętych Przemocą w Rodzinie.
KŻ
Z Morawczyny do Zielonek
Skąd Mały Potok
Płynie przez hale,
Do Zielonek jadą Górale.
Zielonki małe,
i Morawczyna
ludzi tu przyjaźń wielka trzyma.
Bowiem w Zielonkach
I w Morawczynie
Pamięć wciąż żywa o dziewczynie,
Co swoim życiem
Świadectwo dała,
Bo okupanta się nie bała.
Ziemia Zieleńska
Ją porodziła,
A na Podhalu Jej mogiła.
Teraz po latach
tylu od wojny
dzięki Wiktorii świat spokojny.
Więc się spotkajmy
jak przyjaciele
wszak łączy nas już dziś tak wiele.
Bawmy się wolni
Tańczmy, śpiewajmy
I Baranównę wychwalajmy
Więcej zdjęć: tutaj