Ostatnia aktualizacja 13 czerwca 2014 przez admin
W rajdzie rowerowym „Od Krakowa do Ojcowa – rowerem przez Zielonki”, który odbył się 8 czerwca, wzięło udział blisko 800 rowerzystów amatorów i bardziej doświadczonych – od maluszka do staruszka! Przygotowano dla nich dwie trasy 12 i 30-kilometrową. Każdy z uczestników przed startem otrzymał od organizatorów przewodnik rowerowy, mapę szlaków turystycznych, koszulkę rajdu i numer startowy, a na mecie medal i posiłek na wzmocnienie. Na trasie nie było łatwo, bo słońce prażyło mocno. Ale po przekroczeniu linii mety na rowerzystów czekały liczne atrakcje: rozlosowano 10 rowerów, był pokaz akrobacji na rowerze w wykonaniu dwóch mistrzów w trialu rowerowym – mistrza Polski Piotra Surgi i trzykrotnego mistrza świata Rafała Kumorowskiego, występ zespołu cheerleaders „Liderki”, trójbój sprawnościowy VIP-ów, blok konkurencji sportowo-rekreacyjnych dla rowerzystów i liczne koncerty: najpierw solistów z zespołu Fermata, dwóch orkiestr dętych – z Woli Zachariaszowskiej i Korzkwi, Michała Jurkiewicza z zespołem Śrubki oraz gwiazdy wieczoru zespołu Zakopower. Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w naszej imprezie, jak również małopolskiemu TKKF, LKS Zieleńczanka oraz strażakom, harcerzom i wolontariuszom, którzy pomagali Centrum Kultury, Promocji i Rekreacji przy organizacji. Wielkie dzięki!
– Świetna organizacja – dało się słyszeć na mecie rajdu. Uśmiechy na starcie to rzecz normalna, ale uśmiechy na trasie i mecie – to najlepszy dowód na to, że impreza była udana.
W rajdzie uczestniczyły osoby, które znały już szlaki rowerowe gminy Zielonki, jak i takie, które przyjechały z odległych krańców Małopolski, w tym uczestnicy Małopolskiego Zlotu Gwiaździstego.
Janusz Oleksa z Krzeszowic, doświadczony rowerzysta, który w zeszłym roku uczestniczył w gminnym rajdzie w Zielonkach i pokonał trasę dłuższą, w tym roku przyjechał z 10-letnią córką Natalią i wybrał trasę krótszą, 12-kilometrową. – W tym roku pokonałem już 1200 kilometrów, a Natalia będzie miała już ze sto na liczniku. Bardzo lubię wracać do gminy Zielonki, bo trasy są wyjątkowo malownicze – oceniał.
Szlaki gminy Zielonki dopiero poznawali Ewa i Paweł Łukasiewiczowie z Zielonek, którzy wraz z córkami Anią (4 lata) i Ewą (2 lata) siedzącymi wygodnie w rowerowych fotelikach, wybrali się rodzinnie na rajd. – Sześć lat temu przeprowadziliśmy się z Krakowa. Jesteśmy bardzo zadowoleni, to miłe miejsce. Na co dzień na rowerach jedynie zawozimy córki do przedszkola – mówili przed wyruszeniem w trasę. Rodzinnie na rowery wybrali się też Paulina i Michał Kwietniewscy z synami Michałem i Kubusiem. Podobnie jak oni krótszą trasę wybrało 420 rowerzystów, a dłuższą 350, wśród nich grupa V-klasistów z Zespołu Szkół w Zielonkach pod opieką nauczyciela Marka Mazura.
Pomimo upału i tę wymagającą trasę pokonali niemalże wszyscy startujący – jedynie 5 osobom zdarzyła się na trasie awaria roweru uniemożliwiająca jazdę – czyli dziura w dętce… Pomocą służył im czerwony wóz techniczny z PUK Zielonki, strażacy-ochotnicy z terenu gminy i organizatorzy. Jadący wozem technicznym pan Andrzej i Przemysław usunęli też awarię hamulców w rowerze, a starsza rowerzystka skorzystała z podwiezienia przez strażaków z Bosutowa. Na trasie nie zdarzyły się zasłabnięcia ani wypadki, jedynie kilka drobnych otarć. A nie było łatwo… Upał utrudniał pokonanie trasy nawet najbardziej wprawionym rowerzystom. Różnica wysokości pomiędzy startem, a najwyższym punktem trasy wynosiła 150 metrów – nic więc dziwnego, że trzeba było pokonać kilka solidnych podjazdów!
Na obu punktach kontrolnych rajdu – w Woli Zachariaszowskiej i Korzkwi – spragnieni rowerzyści mogli otrzymać wodę. „Dobrzy ludzie” – jak określił ich 12-letni Maks – zapewnili też rowerzystom prysznic w postaci kurtyny wodnej w Brzozówce. Wszystkim, którzy dotarli do mety gratulujemy!
A na mecie czekała miła niespodzianka – każdy rowerzysta otrzymał specjalnie przygotowany medal
(niektórzy chcieliby jeszcze całusa lub piwo…) i posiłek regeneracyjny.
A po rajdzie…
Na obu boiskach LKS Zieleńczanka na małych i dużych czekało mnóstwo atrakcji – w konkurencjach sportowych, nad przebiegiem których czuwał Karol Oleksy z TKKF, zwyciężyli: Klaudia Radaczyńska (kategoria juniorzy młodsi 12-16 lat), Józef Janiczek (juniorzy starsi 17-20 lat) i Paweł Kapała (seniorzy 20 i więcej lat). Zwycięzcą trójboju VIP-ów, w którym do rywalizacji stanęło 13 osób, okazał się Michał Zięba – radny gminy Raciechowice, II miejsce zajął wójt gminy Zielonki Bogusław Król, a trzecie Piotr Rusek – prezes TKKF Apollo. Anna Sieńko – radna gminy Zielonki zajęła miejsce 6. Był czas i na inne atrakcje – do wzięcia udziału w akcji profilaktycznej Stowarzyszenia Rozwoju Gminy Zielonki „Bądźmy poszukiwaczami autorytetu” zachęcał Tomasz Gubała, a punkt informacyjny, w którym można się było dowiedzieć o możliwościach pomocy osobom, które dotknęła przemoc w rodzinie, zorganizował GOPS Zielonki.
Najwięcej emocji wśród uczestników rajdu wzbudziło losowanie 10 rowerów; dwóch ufundowanych przez wójta gminy Zielonki oraz po jednym przez wójtów gminy Raciechowice, gminy Łapanów, gminy Szczurowa, oraz burmistrzów: Bochni, Brzeska i Dobczyc, Zarząd Wojewódzki Małopolskiego TKKF oraz Ognisko Krakowskie TKKF Energia. Losowania dwóch „naszych” rowerów dokonali wójt Bogusław Król oraz przewodniczący Rady Gminy Ryszard Krawczyk. Poszczęściło się Jakubowi Wędzisze z II klasy gimnazjum w Zielonkach i Justynie Waśko z Dziekanowic, uczennicy klasy VI Szkoły Podstawowej w Raciborowicach. – Jak ja teraz wrócę do domu? – zastanawiała się Justyna, która z okrzykiem radości i w podskokach wbiegła na scenę. Mamy nadzieję, że się udało;)
W losowaniu powiodło się też 9-letniemu Olafowi Lebiatko z Bibic, który wygrał plecak z gadżetami promocyjnymi gminy Zielonki. – Akurat plecak był mu potrzebny, bo niedługo jedzie na kolonię – cieszyła się jego mama Sabina, podczas gdy Olaf z zainteresowaniem oglądał zawartość plecaka. Państwo Lebiatko wybrali się całą czteroosobową rodziną na rajd – był też tata Tomasz i córka Nina. – Bardzo nam się podobało, dobra organizacja. To miłe, że u nas jest taka impreza – podsumował pan Tomasz. Na rajdzie byli razem z sąsiadami i przyjaciółmi – rodziną Szczygłów. Małgorzata i Ireneusz wraz z Hanią, która wygrała w konkursie rzucania piłeczkami i małą Marylką. – Czy to jednorazowa impreza, czy w przyszłym roku będzie znowu? – dopytywał pan Ireneusz. Mamy nadzieję, panie Ireneuszu, że spotkamy się za rok.
Na małej i dużej scenie
Wiele ciekawych rzeczy działo się też na dwóch scenach – małej i dużej – i pod nimi. Na małej wystąpili artyści związani z miejscowym Centrum Kultury: zaśpiewali soliści zespołu Fermata, zagrała orkiestra dęta OSP z Woli Zachariaszowskiej, wystąpiła grupa cheerleaders „Liderki”. Ogromnymi brawami został nagrodzony występ dwóch mistrzów w trialu rowerowym – świata Rafała Kumorowskiego oraz Polski Piotra Surgi. Panowie znaleźli nawet dwóch ochotników, nad którymi wykonywali swoje akrobacje!
A wieczorem dla zebranych standardy muzyki rozrywkowej na dużej scenie zagrała parafialna orkiestra z Korzkwi, świetny występ zaliczył Pan Śrubka, czyli Michał Jurkiewicz z zespołem, który – wraz z kolegami, właścicielami motorów Simson Schwalbe – rano rozpoczął imprezę i poprowadził rowerzystów na gminne szlaki. Nie zabrakło oczywiście piosenki „Zielonki to mój dom”, która rozbujała publiczność.
Gwiazdą wieczoru był zespół Zakopower. Kapela zagrała swoje największe przeboje, a także piosenki z repertuaru Marka Grechuty i Czesława Niemena. Publiczność długo nie chciała puścić artystów ze sceny, koncert trwał blisko dwie godziny. Na płycie boiska słuchało ich 2,5 tysiąca ludzi, a przy kawiarnianych stolikach dodatkowo około 1,5 tysiąca.
Impreza, która zaczęła się o 9 rano dobiegła końca kilka minut przed godziną 22. Uff, udało się – możemy powiedzieć, jako organizatorzy Mamy nadzieję, że dobrze się Państwo z nami bawiliście. Jeśli tak, to zapraszamy na szlaki rowerowe gminy Zielonki. Kolejny raz!
MKF
Więcej zdjęć w albumach na FB: tutaj.