Ostatnia aktualizacja 8 stycznia 2014 przez admin
111 osób zaprosił – wszystkich osobiście! – sołtys Przybysławic Aleksander Tabor na coroczne spotkanie świąteczno-noworoczne do Przybysławic. Zajęło mu to dwa dni. A 5 stycznia – dzień przed świętem Trzech Króli – na spotkanie przybyło ponad 80 osób, sala wypełniona była po brzegi.
Rozpoczęto od wspólnego kolędowania, i nie poprzestawano na pierwszej zwrotce, bowiem można się było wspomóc śpiewnikami – specjalnie na tę okazję przygotował je jeden z mieszkańców miejscowości.
Nie zabrakło życzeń na Nowy 2014 Rok: wójt gminy Bogusław Król życzył seniorom, by w Nowym Roku nie zabrakło im zdrowia; przewodniczący rady gminy Ryszard Krawczyk jak najwyższych emerytur, co – jak zauważył – może się spełnić, wszak mamy rok wyborczy… Korzkiewski ksiądz proboszcz Zbigniew Płachta tym razem zrymował: „Życzę zimy, żeby nie była za ostra, a potem, żeby szybko przyszła wiosna”. Sołtys natomiast, by się dobrze seniorom działo. – Dziękuję Kołu Gospodyń Wiejskich, którego wielkim staraniem udało się zorganizować to spotkanie – dodał sołtys. – Ja dziękuję państwu za obecność. Trud przygotowania, choćby był duży, to satysfakcję daje tym większą im więcej osób przychodzi. A dziś mamy na sali dwa pokolenia – osoby, które w czerwcu skończą 90 lat i te, które bardzo niedawno skończyły lat 60 – mówiła przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich i zarazem radna Helena Wiśniewska, dodając do życzeń jeszcze te, by sprzyjała wszystkim wzajemna życzliwość i zrozumienie.
Gdy wszyscy już raczyli się pysznościami przygotowanymi przez Koło Gospodyń, znienacka wpadli kolędnicy: anioł, diabeł i król z… Woli Zachariaszowskiej. Zaintonowali kolędy, które długo i radośnie wspólnie śpiewano. Diabeł jeszcze trochę podokazywał za co… został nagrodzony groszem…
Seniorzy bawili się świetnie – wśród nich i ci najstarsi, jak panie Janina Dulińska i Stanisława Pielka, które w czerwcu skończą 90 lat (10 – pani Janina, a 24 – pani Stanisława). Pani Janina, zapewniała, że rodzinna uroczystość na pewno się odbędzie, a na pewno nie zabraknie na niej: trójki dzieci, 14 wnuków i 4 prawnuków. „Młodsi” seniorzy natomiast rozmawiali o założeniu koła emerytów. – Skoro jest nas tyle, to warto byłoby się spotykać i coś ciekawego razem robić – mówiła pani Janina Jasińska. A skoro pomysł spodobał się wielu, to może już wkrótce spotkania seniorów będą odbywały się w Przybysławicach częściej?
MKF
 |
 |
 |
Więcej zdjęć: tutaj
